Przed przerwą Arsenal objął prowadzenie po strzale Theo Walcotta, a zaraz po zmianie stron wynik podwyższył Francuz Mikael Silvestre. Dramat gości rozpoczął się w ostatnich dziesięciu minutach. Najpierw trafienie zanotował Ben Watson, a w 89. minucie do remisu doprowadził Titus Bramble, który dopadł do piłki po tym, jak niepewnej interwencji po rzucie rożnym wypuścił ją z rąk Fabiański. Chwilę później o wygranej Wigan przesądził pochodzący z Konga Francuz Charles N'Zogbia. Fabiański w niedzielę między słupkami bramki Arsenalu pojawił się po raz pierwszy od dwóch miesięcy. Po wpadce w spotkaniu Ligi Mistrzów z FC Porto (1-2), trener Arsene Wenger konsekwentnie sadzał go na ławce rezerwowych, a grał Hiszpan Manuel Almunia. Druga porażka z rzędu (wcześniej z Tottenhamem Hotspur 1-2) sprawiła, że Arsenal stracił na 14. w historii klubu, a pierwszy od 2004 roku, tytuł mistrzowski. Tytuł, który - ściśle rzecz biorąc - odjechał po torach, bo właśnie pociągiem przyjechali londyńczycy na mecz, ze względu na wszechobecny pył wulkaniczny, uniemożliwiający przemieszczanie się samolotami. W tabeli ekipa ze stolicy traci sześć punktów do prowadzącej Chelsea Londyn i pięć do Manchesteru United. Do końca rozgrywek Premier League pozostały trzy kolejki. Chelsea utrzymała pozycję lidera, mimo że uległa w derbach Tottenhamowi 1-2. Rezultat otworzył Jermain Defoe z rzutu karnego, podyktowanego za zagranie ręką kapitana "The Blues" Johna Terry'ego. Jeszcze w pierwszej połowie na 2-0 podwyższył Gareth Bale. W drugiej połowie Tottenham mógł jeszcze poprawić wynik, ale znakomicie w bramce gości spisywał się Czech Petr Cech. W doliczonym czasie gry, po podaniu Niemca Michaela Ballacka, Frank Lampard uzyskał honorowego gola. Trzy punkty zdobyte w sobotę dały Tottenhamowi awans na czwarte miejsce w tabeli, premiowane udziałem w eliminacjach Ligi Mistrzów. Niepowodzenie Chelsea wykorzystał Manchester Utd., który w derbowej potyczce pokonał ekipę City 1-0. W doliczonym czasie gry bramkę strzelił 36-letni Paul Scholes, który przed meczem przedłużył o kolejny sezon kontrakt z "Czerwonymi Diabłami". W ich barwach występuje od 1994 roku. Na boisku, po wyleczeniu kontuzji, pojawił się napastnik Wayne Rooney; spotkanie z ławki rezerwowych oglądał bramkarz polskiej reprezentacji Tomasz Kuszczak (obaj MU). Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League