Pandemia koronawirusa wciąż nie oszczędza klubów sportowych z różnych dyscyplin, znacznie ograniczając ich budżet. Wiele drużyn musi wręcz walczyć o przetrwanie.Podolski postanowił więc pomóc hokejowej ekipie z Kolonii - miasta, w którym rozpoczynał profesjonalną piłkarską karierę. Doświadczony snajper postawił sprawę jasno: Jeśli fani Koelner Haie wykupią 100 tysięcy wirtualnych biletów, on dołączy do drużyny.Kibice w ciągu tygodnia przekroczyli postawiony przez Podolskiego próg, a słynny piłkarz zamierza dotrzymać danego słowa.- Jestem bardzo szczęśliwy z powodu tego, że zakupiono 100 tysięcy biletów. Mogę tylko podziękować wszystkim osobom i firmom, które wzięły udział w akcji. Kiedy będzie nieco spokojniej, usiądziemy wraz z przedstawicielami klubu i ustalimy, co dalej. Nie mogę się doczekać, by zostać zawodnikiem Haie - powiedział Podolski cytowany przez klub. 35-latek jest obecnie piłkarzem tureckiego Antalyasporu. W tym sezonie rozegrał jak dotąd osiem spotkań, strzelając dwa gole. Podolski nieustannie jest łączony z transferem do Górnika Zabrze i sam powtarza, że taki ruch na koniec jego kariery jest możliwy.- Wszystko musi pasować, ma być przygotowane. Chcę pomóc Górnikowi, miastu Zabrze, regionowi. Pomóc na boisku, ale także poza nim. Chcę być centralną postacią tego klubu (...) Pomagam w Antalyi, w Japonii też. Szatnię tam zmieniłem, stadion. Mieliśmy spotkanie, gdzie pytano mnie, jak widzę szatnię, co można zmienić, jak prowadzić Instagram - mówił niedawno Podolski w rozmowie ze Sebastianem Staszewskim (więcej przeczytasz TUTAJ - kliknij!).TB