Ostatnia kolejka decydowała o tym, kto zostanie mistrzem Bułgarii, toteż radość w zespole Łudogorca i wśród fanów po ostatnim gwizdku była ogromna. Tylko punkt mniej zdobył CSKA Sofia.Gospodarze bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie z ekipą Czerno More, obejmując prowadzenie w 10. min po golu Dimo Bakałowa. Rywale z Warny odpowiedzieli trzynaście minut później, a na listę strzelców wpisał się Jorghinho.A później rozpoczął się koncert jednego aktora, którym był nasz napastnik Jakub Świerczok. Reprezentant Polski wyprowadził Łudogorca na prowadzenie jeszcze w pierwszej połowie, a w drugiej kontynuował strzelecki popis.Drugi gol w wykonaniu Świerczoka padł w 58. min, a decydujący cios były napastnik Zagłębia Lubin zadał gościom w 71. minucie. Dzięki trzem trafieniom, 26-latek zamknął sezon z jedenastoma golami. Całe spotkanie w drużynie Łudogorca rozegrał drugi z Polaków, pomocnik Jacek Góralski. Mecz z Czerno More odbył się w atmosferze skandalu, bo goście wystąpili bez sześciu podstawowych piłkarzy. "Jesteśmy zszokowani. Przed meczem kierownictwo klubu poinformowało nas, że ci piłkarze nie są już częścią drużyny" - powiedział trener Czerno More Ilian Iliew. Art