"Z trenowaniem już koniec. To była niezwykła przygoda, chociaż nie tak udana, jak moja piłkarska kariera" - powiedział blisko 58-letni mistrz świata z 1990 roku. Jako trener pracował z klubami z Austrii, Serbii, Brazylii i Izraela, prowadził też bez większych sukcesów reprezentacje Węgier i Bułgarii. Nigdy nie było mu dane objąć żadnej niemieckiej drużyny. "To wielka szkoda, ale smutny z tego powodu nie jestem. Miałem kilka propozycji, ale niektórych nie przyjąłem, z innych nic nie wyszło" - przyznał 150-krotny reprezentant kraju, niemiecki rekordzista pod tym względem. Obecnie Matthaeus, który przez większą część kariery występował w Bayernie Monachium, a jego ostatnim klubem był amerykański MetroStars, pracuje jako ekspert telewizyjny. Jest też ambasadorem bawarskiego klubu oraz Bundesligi. krys/giel