Reprezentanci Polski, Peru oraz Bośni i Hercegowiny dołączą do swoich pozostałych kolegów nieco później. Pojawili natomiast spodziewani i długo wyczekiwani nowi zawodnicy. Byli to Grzegorz Kasprzik (ostatnio Piast Gliwice) oraz Tomasz Mikołajczak (ostatnio drugoligowa Nielba Wągrowiec). - Wiem czym jest Lech w Wielkopolsce, wiem jakie są tutaj oczekiwania. Ja jednak lubię nowe wyzwania. Postaram się sprostać oczekiwaniom trenera, działaczy oraz kibiców. Jak będzie? Zobaczymy. Wierzę że będzie dobrze - powiedział po pierwszych zajęciach były bramkarz Piasta Gliwice. Współpracę z piłkarzami nowy trener "Kolejorza" Jacek Zieliński rozpoczął od wspólnej rozmowy w klubowej szatni. - Słowo wstępne nie było długie. Nakreśliłem zawodnikom plan naszych przygotowań do sezonu. Mówiłem też trochę o mojej filozofii gry oraz pracy. Podkreśliłem, że każdy z graczy ma u mnie równe szanse. Zapisuje swoją nową kartę w barwach Lecha - mówił szkoleniowiec. Godzinę później piłkarze i sztab trenerski udali się na pierwsze krótkie zajęcia. Trening odbywał się na jednym z boisk bocznych na poznańskim stadionie. Na głównej płycie nie można bowiem trenować, bo przechodzi ona gruntowne prace modernizacyjne. Trenującym zawodnikom towarzyszyła wyjątkowo ładna, słoneczna aura. Jednostka treningowa rozpoczęła się tradycyjnie od rozciągania i gry w popularnego "dziadka". Następnie piłkarze w parach trenowali podania. Nie zabrakło również krótkiej wewnętrznej gierki na małej przestrzeni. Niestety początek przygotowań do kolejnego ligowego sezonu okazał się niezwykle pechowy dla jednego z zawodników. Owym pechowcem okazał się Peruwiańczyk Anderson Cueto, który pod koniec zajęć podczas wcześniej wspomnianej gry wewnętrznej - wyskoczył tak nie szczęśliwie, że doznał najprawdopodobniej nadciągnięcia mięśnia dwugłowego. Jutro młody piłkarz przejdzie szczegółowe badanie USG oraz odda się w ręce sztabu medycznego poznańskiej jedenastki. Od czwartku natomiast również pozostali lechici oddadzą się całkowicie w ręce sztabu medycznego i nie tylko. Przechodzić będą wówczas tradycyjne szczegółowe przedsezonowe badania. Wiadomo również, że w najbliższą sobotę nie dojdzie do skutku pierwsza gra kontrolna poznańskiej drużyny. We Wronkach "Kolejorz" miał się zmierzyć z Tawrija Symferopol. Niestety goście w ostatniej chwili zrezygnowali z przyjazdu na zgrupowanie do Polski. - Mówi się trudno. Zamiast gry kontrolnej odbędziemy po prostu zajęcia - zapowiedział Jacek Zieliński, szkoleniowiec poznańskiego zespołu. Łukasz Klin, Poznań