Pierwszy mecz Lokomotiwu Moskwa po wznowieniu rozgrywek ligi rosyjskiej był debiutem na ławce trenerskiej Marko Nikolicia, który niespodziewanie zastąpił na stanowisku legendę Lokomotiwu, Jurija Siomina. 40-letni szkoleniowiec w wyjściowym składzie postawił na Macieja Rybusa i Grzegorza Krychowiaka.Zespół Polaków był faworytem i w 38. minucie objął prowadzenie dzięki uderzeniu Aleksieja Miranczuka. Chwilę później jego sytuację skomplikowała jednak czerwona kartka Rifata Żamaletdinowa, którą obejrzał tuż przed przerwą.Orenburg ruszył do odrabiania strat, ale nie w liczbie zdobytych bramek, ale obejrzanych czerwonych kartek. W drugiej połowie z boiska wylecieli kolejno Danijel Miszkić oraz Andrei Malykh, wobec czego Lokomotiw kończył mecz dziesięciu na dziewięciu. Pierwszy z graczy Orenburga czerwoną kartkę zobaczył za faul na Krychowiaku. W końcówce meczu rzutu karnego dla Lokomotiwu nie wykorzystał jeszcze Eder. Liga rosyjska - sprawdź szczegóły