Grzegorz Krychowiak zdobył kolejną (siódmą już) bramkę w tym sezonie, ale meczu z Krasnodarem nie dokończył. Polak nie wrócił na drugą połowę po zderzeniu z Arim, które miało miejsce tuż przed przerwą. Przeciwnik z impetem wpadł na polskiego pomocnika, a ten z dużą siłą uderzył głową o murawę. Krychowiak był wyraźnie zamroczony i nic dziwnego, że nie był w stanie kontynuować gry. Według rosyjskich mediów "Krycha" został przetransportowany karetką do szpitala prosto ze stadionu. Wstępna diagnoza to wstrząśnienie mózgu, co potwierdził klub w opublikowanym wieczorem oświadczeniu. Trzeba przyznać, że nagranie zderzenia nie wygląda zbyt dobrze... Złą informację jest też uraz mięśnia, którego na przedmeczowej rozgrzewce nabawił się Maciej Rybus. Lewy obrońca był przewidziany do gry w wyjściowym składzie, ale ostatecznie w ogóle nie zagrał z Krasnodarem. Na razie nie wiadomo, czy Rybus i Krychowiak będą mogli wystąpić w zbliżających się spotkaniach reprezentacji Polski z Izraelem (16 listopada) i Słowenią (19 listopada). WG