Napastnik w zeszłym tygodniu podpisał pięcioletni kontrakt z mistrzem Francji. Klub z Marsylii zapłacił za niego 15 mln euro, ale po dokładnej analizie badań wykryto nieprawidłowości w pracy serca. Dlatego w poniedziałek piłkarz został poddany bardziej szczegółowym badaniom. Te wykazały, że wada serca nie będzie mu przeszkadzać w uprawianiu sportu. "Sztab medycznych ekspertów powiedział, że wyniki są uspokajające" - powiedział lekarz klubowy Christophe Baudot. Nad 23-letnim napastnikiem wisiała jednak groźba zakończenia kariery. "Sytuacja, w której nie znam swojej przyszłości jest mało komfortowa. Teraz czuję ogromną ulgę. Mój umysł nie jest już zaśmiecony tymi myślami i jestem gotowy do gry w najbliższym meczu" - powiedział Remy. W najbliższą niedzielę Olympique Marsylia zagra na wyjeździe z Bordeaux. Dwa pierwsze mecze sezonu mistrz Francji przegrał, a w minioną sobotę zdobył pierwsze punkty w sezonie dzięki zwycięstwu nad Lorient 2-0.