UEFA uważa, że Iniesta sprowokował sędziego do pokazania mu żółtego kartonika. Z tego powodu filar "Dumy Katalonii"nie wystąpił w meczu rewanżowym, ale za to "wyczyścił" konto przed półfinałowym bojami z Realem Madryt. Komisja Dyscyplinarna UEFA ma podjąć decyzję w tej sprawie w środę. Inieście grozi kara zawieszenia i grzywna finansowa. O tym, że taki proceder jest stosowany przez piłkarzy przed ważnymi meczami wiadomo od dawna. Sprawa nabrała rozgłosu, kiedy trener Realu Madryt Jose Mourinho nakazał Sergio Ramosowi i Xabi Alonso, żeby wymusili indywidualne kary w starciu z Ajaksem Amsterdam. "The Special One" miał sam przekazać instrukcje Alonso. Natomiast zalecenia portugalskiego szkoleniowca dotarły do Ramosa przez Ikera Casillasa i Jerzego Dudka. Cała piątka została ukarana za "aferę kartkową". Najbardziej ucierpiał Mourinho, który został zawieszony na jeden mecz w europejskich pucharach i grzywnę w wysokości 40 tysięcy euro. "Dyskwalifikacja może objąć kolejny mecz na przestrzeni najbliższych trzech lat jeśli portugalski trener po raz kolejny złamie zasady fair-play" - takiej treści komunikat wydała wówczas UEFA. Alonso, Ramos, Casillas i Dudek otrzymali kary finansowe. Ponadto Komisja Dyscyplinarna UEFA ukarała Real Madryt grzywną w wysokości 120 tysięcy euro.