Na Santiago Bernabeu piłkarze Realu uprzykrzali życie Messiemu jak tylko mogli. Snajper "Dumy Katalonii" był bezpardonowo atakowany przez podopiecznych Jose Mourinho, a po końcowym gwizdku sędziego schodził z murawy z grymasem bólu. Okazało się, że zawodnik noszący pseudonim "La Pulga Atomica" (Atomowa Pchła), ma naderwany mięsień nogi, o czym poinformował dziennik "Sport". Uraz jest na tyle poważny, że Messi na pewno nie zagra w sobotnim starciu w Primera Division z Realem Sociedad San Sebastian. Pod znakiem zapytania stoi udział filigranowego napastnika w rewanżu z Realem, który odbędzie się w najbliższy wtorek na Camp Nou. Dziennikarze "Sportu" zastanawiają się, czy trener Barcy Josep Guardiola podejmie ryzyko i wystawi Messiego w podstawowym składzie. Bardziej prawdopodobne jest to, że 24-letni zawodnik rozpocznie pojedynek z Realem na ławce rezerwowych. Według zapewnień sztabu medycznego Barcelony, Messi będzie w pełni sił na finał Ligi Mistrzów (28 maja, stadion Wembley w Londynie). Jeśli oczywiście "Duma Katalonii" uzyska awans.