Najważniejszy błąd dotyczy pominięcia środowiska futbolu kobiecego i futsalu w gronie zjazdowych delegatów. Bardzo ważne jest również to, że Sepp Blater nakazał przeprowadzenie wyborów w związkach wojewódzkich, a dopiero po nich miałby się odbyć walny zjazd PZPN. Na to wszystko potrzeba czasu, a więc nowych wyborów możemy spodziewać się nie wcześniej niż w przyszłym roku. Oznacza to definitywną porażkę byłego ministra sportu Tomasz Lipca. Co na to prezes PZPN Michał Listkiewicz? "Można się było spodziewać takiego pisma, bo piłce kobiecej i futsalowi należą się mandaty na zjazd PZPN" - powiedział. Skoro ten zapis od początku był wadliwy, to dlaczego został w ogóle uchwalony? "Uchwałę, która sprawiła, że te środowiska zostały pozbawione swojej reprezentacji na zjazd PZPN, podjęło walne zgromadzenie. Ja jestem tylko jednym z jego członków, a decyduje większość" - tłumaczył Listkiewicz.