Liderujący Zenit St. Petersburg wydaje się poza zasięgiem. Lomotiw walczył ze Spartakiem z myślą głównie o drugiej lokacie w tabeli, która daje przepustkę do kwalifikacji Ligi Mistrzów. Bohaterem spotkania okazał się Fiodor Smołow. W ogromnej mierze za jego sprawą gospodarze prowadzili różnicą dwóch goli już do przerwy. Najpierw w 22. minucie idealnie obsłużył Francoisa Kamano i po chwili było 1-0. A w pierwszej minucie doliczonego czasu gry sam przymierzył z rzutu wolnego jak należy, podwyższając prowadzenie Lokomotiwu. Tuż przed drugim golem czerwony kartonik za faul obejrzał zawodnik gości - Ayrton Lucas. Grający całą drugą połowę w osłabieniu Spartak nie był w stanie odwrócić losów spotkania. Grzegorz Krychowiak znów niezastąpiony Być może doczekalibyśmy w tym meczu dramaturgii, gdyby w 54. minucie arbiter podyktował "jedenastkę" dla przyjezdnych. Reklamowali oni wówczas zagranie rywala ręką w polu karnym. Podczas analizy VAR sędzia nie dostrzegł jednak przewinienia. Grzegorz Krychowiak spędził na murawie 90 minut. Maciej Rybus pauzował za ósmą żółtą kartkę w tym sezonie. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! W ligowej tabeli Lokomotiw umocnił się na trzeciej pozycji i do drugiego Spartaka traci już tylko punkt. Lokomotiw Moskwa - Spartak Moskwa 2-0 (2-0) Bramki: 1-0 Kamano (22.), 2-0 Smołow (45.)