O czym? - Szczegóły wolę zachować dla siebie - powiedział Czech w rozmowie z "Życiem Warszawy", dodając, iż nie było mowy o niedawnym konflikcie. - Po co wracać do przeszłości? Spotkaliśmy się po to, żeby dalsza współpraca układała się bez zarzutu. Rozmowa obu szkoleniowców nie oznacza jednak, iż Liczk zwolni piłkarzy Wisły na kwietniowy, towarzyski mecz z Meksykiem. - Nie wiem. Mamy czas, wiele się może zdarzyć - stwierdził Czech. Trener wiślaków był oczywiście zadowolony z postawy swoich podopiecznych w meczu z Polonią. - Dobrze graliśmy bez piłki, szybko przemieszczaliśmy się na boisku - wyjaśnił Liczka. - W meczu z GKS też stworzyliśmy sporo sytuacji, ale zawodziła skuteczność.