"Drużyna, która walczy o najwyższe cele, nie powinna tracić takich bramek. Jeden z kolegów nie zdążył zablokować strzału. Gdy zobaczyłem piłkę nad sobą, było już za późno. Gratuluję Polonii, że nas zaskoczyła i przechytrzyła. Na tym polega futbol. W przypadku zwycięstwa na Konwiktorskiej objęlibyśmy prowadzenie w tabeli, ale bądźmy szczerzy - nie zasłużyliśmy na liderowanie. Nie po takiej grze. Powiedzmy sobie jasno - chyba jeszcze za wcześniej na walkę o taką stawkę. Zwłaszcza że w kilku poprzednich meczach zdobywaliśmy punkty trochę szczęśliwe - powiedział w "Życiu Warszawy" 28-letni bramkarz Groclinu.