- Rezultat jest wielce satysfakcjonujący. Nie myślałem, że strzelimy Malcie aż pięć bramek. Rozpoczęliśmy mecz zgodnie z planem aby szybko strzelić gola - powiedział trener Austriaków Josef Hickersberger. Reprezentacja prowadzona pod jego kierunkiem po raz 53. odniosła najwyższe zwycięstwo, od czasu kiedy został trenerem. - Potem nie byłem już zadowolony z gry moich zawodników. Rozczarowanie ich grą spowodowało, że w czasie przerwy odbyliśmy męską rozmowę. Skrytykowałem ich bardziej niż to robię zwykle. Prowadząc 2:0 trzeba myśleć o strzeleniu kolejnej bramki. Ta kontaktowa bramka rywali może wprowadzić nerwowość w zespole. Nie chcę aby taki scenariusz powtórzył się w czasie finałów mistrzostw Europy - dodał Hickersberger. - Szkoda, że strzelec jedynej bramki dla Malty Michael Mifsud nie posiada austriackiego paszportu. Natychmiast włączyłbym go do kadry - żartował popularny 60-letni "Hicke". Austria pierwszy mecz w grupie B rozegra z Chorwacją 8 czerwca w Wiedniu. W grupie grają także Polska i Niemcy.