Na postawienie bezkompromisowej tezy zdecydował się Alfredo Cahe - lekarz, który we wcześniejszym okresie życia Maradony opiekował się nim przez wiele lat. - W mojej ocenie to było samobójstwo - powiedział Cahe cytowany przez argentyński "La Nacion". - Uważam tak, bo Diego był już bardzo zmęczony życiem. To doprowadziło do dramatycznego końca. Jedna z kobiet, która była blisko niego w ostatnich dniach, oznajmiła mi, że on nie chce już żyć. Do tej pory wszystko wskazywało na to, że do zgonu "El Diego" przyczyniły się zaniedbania personelu, który się nim opiekował. Cahe nie zaprzecza tej wersji. Ale nie przypisuje jej nadrzędnego znaczenia. - Miał wokół siebie świtę, ale tego ranka, kiedy się obudził po raz ostatni, nie interweniował żaden lekarz. Nikt się nim nie opiekował - przypomniał medyk. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! W tej sprawie toczy się prokuratorskie dochodzenie. Śledczy w tej chwili badają oba wątki. Nikomu nie postawiono do tej pory zarzutów. Maradona zmarł 25 listopada tego roku w domu pod Buenos Aires. Dzień później został pochowany na przedmieściach argentyńskiej stolicy. Oficjalną przyczyną zgonu było zatrzymanie akcji serca, poprzedzone obrzękiem płuc. UKi Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! -----------------------------------------------------------Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii! ZAGŁOSUJ i wygraj ponad 20 000 złotych - kliknij Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!