Legia Warszawa z pewnością wciąż wierzy, że może wygrać mistrzostwo Polski. Nie będzie to jednak łatwe. Sytuacja zespołu prowadzonego przez Goncalo Feio z pewnością nie jest godna pozazdroszczenia, bo "Wojskowi" po rozegraniu 19 kolejek nie plasowali się nawet na podium. Magiczny debiut Zalewskiego w Interze. Już szaleją na jego punkcie, Włosi bez wątpliwości Do lidera - Lecha Poznań zespół z Warszawy tracił już osiem punktów, co jest oczywiście sporą zaliczką dla drużyny z Wielkopolski. Przed Legią po 19 rozegranych meczach znajdowały się jeszcze także Jagiellonia Białystok oraz Raków Częstochowa. Tu strata nie była już tak duża. Legia Wyniki ze spotkań 20. kolejki, które rozegrano przed starciem Legii z Piastem dawały nadzieję na odrobienie strat. W piątek bowiem trzy punkty ze Stalą Mielec straciła Jagiellonia, a dzień później to samo stało się także w przypadku rywalizacji Rakowa z GKS-em Katowice. Wiadomo, co dalej z Lewandowskim w Barcelonie. Koniec złudzeń, ważny komunikat W zespole z Warszawy podczas meczu w Gliwicach debiutował powracający do Polski Vladan Kovacević. Trzeba otwarcie przyznać, że pierwsza połowa, delikatnie mówiąc, nie porwała. Obie ekipy nie były skłonne regularnych ataków. Łącznie na obie bramki oddano dwa celne strzały, oba autorstwa gospodarzy. Jeden z nich znalazł drogę do siatki. Kovacevicia w debiucie w barwach Legii pokonał Jorge Felix, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym. Legia w drugiej połowie starała się oczywiście odnaleźć swojego gola, trener Feio wprowadził na boisku kilku nowych zawodników, ale wymiernych efektów tych roszad w postaci goli nie oglądaliśmy, choć pojawiło się kilka celnych strzałów gości. Tych w drugiej połowie zespół gości uzbierał aż cztery, ale żaden z nich nie zakończył się golem. Legia straciła kolejne punkty w rundzie wiosennej, a z tego wyniku cieszy się też Lech Poznań.