Legia Warszawa ma za sobą niezłą pierwszą połowę sezonu 2023/2024. Wicemistrzowie Polski przed długi okres trzymali się czołówki PKO Ekstraklasy i dopiero w kilku ostatnich tygodniach "Wojskowi" wypadli z grona najlepszych drużyn PKO Ekstraklasy. Jednocześnie Legia grała także na drugim froncie - europejskim. Tam drużyna Kosty Runjaicia prezentowała się zdecydowanie stabilniej, a rywale przecież na papierze wyglądali wyraźnie groźniej. Kosmiczne osiągnięcie reprezentanta Polski. Jest tylko czterech takich piłkarzy w Europie Pierwszą część sezonu PKO Ekstraklasy Legia zakończyła na piątym miejscu z dorobkiem 32 oczek w 19 spotkaniach. Do lidera drużyna wicemistrzów Polski traci już aż dziewięć oczek. Nie jest to jeszcze zatrważająca różnica, ale może być trudno ją odrobić. Do miejsca gwarantującego grę w eliminacjach europejskich pucharów w przyszłym sezonie to już jedynie jeden punkt. Z kolei w Lidze Konferencji Europy Legii udało się wyjść z grupy. Legia Warszawa się zbroi. Potężne wzmocnienie wicemistrzów Polski Dzięki temu "Wojskowi" dostaną szansę pokazania się w Europie także na wiosnę. Polski zespół musiał więc ruszyć na rynek transferowy, aby załatać dziury kadrowe, które niewątpliwie Kosta Runjaić w drużynie ma. Jedną z tych pozycji, która wymagała wzmocnienia niewątpliwie była lewa strona defensywy. Tam niemiecki szkoleniowiec dysponował bowiem jedynie Patrykiem Kunem. Ten sprawdza się bardzo dobrze, ale brakuje mu realnej konkurencji. Można już o tej sytuacji mówić w czasie przeszłym. Legia bowiem sprowadziła zimą Japończyka Ryoya Morishita. 26-latek występuje właśnie na pozycji lewego bocznego obrońcy/wahadłowego. Legia wypożyczyła Japończyka z zespołu Nagoya Grampus. Polski zespół zachował jednak opcję wykupu defensora po zakończeniu obecnego sezonu. Robert Lewandowski nad przepaścią. Katalończycy stracili cierpliwość. "Upadek" - Od najmłodszych lat marzyłem o grze w Europie - oglądałem wiele meczów w różnych rozgrywkach. Zawodnicy Legii mają dużo jakości. Kibice są fantastyczni i pełni entuzjazmu. To sprawiło, że zdecydowałem się dołączyć do Legii - powiedział 26-latek w rozmowie z klubowymi mediami. Mierzący 168 centymetrów wzrostu Japończyk w Nagoyi występował przez trzy sezony. Na murawie w tym czasie pojawił się 122 razy. Strzelił siedem goli i osiem razy asystował swoim kolegom. W swojej gablocie ma jedynie puchar ligi japońskiej.