"Vuko" dostał od prezesa Legii Piotra Zygo kwiaty oraz pamiątkową paterę, a koledzy z drużyny razem z trenerem Kubickim kilkakrotnie podrzucili pomocnika Legii w górę. Kibice Legii znajdujący się na stadionie byli w tym momencie bardzo podzieleni. Jedni przez cały czas wygwizdywali Vukovicia, a inni skandowali jego nazwisko. Podczas meczu na trybunie odkrytej pojawiły się także transparenty: "Vuko=Pinokio" oraz "Vuko w Wiśle" obok z rysunkiem ręki topielca w wodzie.