Legia Warszawa przeżywa trudny czas. Drużyna prowadzona przez Goncalo Feio we wrześniu wygrała ledwie jeden mecz. "Wojskowi" pokonali przed własnymi kibicami Motor Lubin, a potem przegrali z Rakowem i Pogonią Szczecin, oraz zremisowali z Górnikiem Zabrze. Październik Legia rozpoczynała z bardzo wysokiego "C", bo od rywalizacji z Realem Betis przed własnymi kibicami. Faworytem tej rywalizacji byli oczywiście przyjezdni z Sevilli. Rozpoczęło się jednak znakomicie dla Legii. Gola na 1:0 strzelił Steve Kapuadi. Takim też wynikiem zakończyło się to spotkanie. Legia pokonała Betis. Zachwytom nie ma końca Po tej rywalizacji na zespół z Warszawy spadło bardzo dużo pochwał i nie ma wątpliwości, że są one całkowicie zasłużone. Eksperci zwracają także uwagę na występ Maxiego Oyedele, wskazując młodego pomocnika jako główną gwiazdę ekipy Feio. "Gratulacje dla Legii. Wygrać z klubem hiszpańskim to zawsze duża sprawa" - ocenił Radosław Nawrot z Interii. "Taki scenariusz meczu Legia-Betis nie był science-fiction. Szczelna, momentami heroiczna obrona, poświęcenie, zamykanie stref i liczenie na kontrę lub SFG. Do tego łut szczęścia i jest prestiżowe zwycięstwo. Trochę spokojniej przed wyjazdem do Białegostoku ma Feio" - dodał Krzysztof Marciniak z Canal + Sport. "Brawo Legia. Nie tylko za wynik, ale też za sposób, w jaki go uzyskała. Kacper Tobiasz niczego ponad program robić nie musiał, a Morishita i Augustyniak mogli jeszcze podwyższyć. Nikt nie zawiódł, nawet Chodyna czy Nsame coś dali. No ale teraz ciśnienie zejdzie i trzeba będzie wrócić do ligi :)" - napisał Przemysław Michalak w z "Weszło.com". "Legia Goncalo Feio wreszcie zagrała tak, jak opowiada o tym Goncalo Feio. Zgadzało się wiele" - wtórował Łukasz Olkowicz z "Przeglądu Sportowego". "Brawo dla Legii. Milowy krok do gry wiosną w Europie. Nikogo nie będzie obchodziło to, z jakim nastawieniem tu przyjechał Betis. Wygrał lepszy, wygrał zasłużenie" - ocenił Filip Macuda ze "Sport.pl". "Znakomity mecz Legii. Vinagre, Oyedele najlepsi na boisku. Niesłychane, że grając tak słabo w lidze nagle można zaprezentować tak jakościowy, zorganizowany, energetyczny futbol w meczu z klubem z La Liga" - dodał Andrzej Twarowski z Viaplay. "Wygrana Legii z Betisem to chyba największy sukces w karierze trenerskiej Goncalo Feio. Jeśli to ma być ten słynny mecz założycielski dla Portugalczyka, to lepszego nie mógł sobie wyobrazić. Morale odbudowane, cenne punkty do rankingu UEFA dopisane" - zauważył Marcin Jaz ze "Sport.pl". "Świetny Maxi Oyedele, szczególnie w zestawieniu z tymi, którzy grali jako szóstki w Legii do tej pory. Chce piłkę, szuka grania, nie boi się, mocny fizycznie, twardo stoi na nogach, pewny 1vs1. Ależ potencjał" - zachywcał się Mateusz Janiak z "Przeglądu Sportowego". "Strasznie fajny ten Oyedele. Dynamika, odwaga, przegląd pola... No jest potencjał. Potrzebowała Legia "6" o takiej charakterystyce" - wtórował mu Tomasz Urban z Viaplay.