W Warszawie krok po kroku tworzy się drużyna, która ma przyciągnąć na trybuny nowego stadionu komplet kibiców. Zadanie jest wymagające, bo obiekt będzie mógł pomieścić aż 30 tys. widzów, ale szefowie warszawskiego klubu nie zasypują gruszek w popiele i ściągają do stolicy kolejnych piłkarzy, którzy mają zapewnić Legii nie tylko dobre wyniki, ale także spowodować, by warszawianie grali piękną, ofensywną piłkę. Dzisiaj portal legia.net, oraz argentyński dziennik "Ole" doniosły o tym, że na celowniku Legii znalazł się pomocnik Ariel Cabral. 22- letni Alejandro Ariel Cabral jest piłkarzem, który najczęściej występuje w środku pola, a jego specjalnością są podania otwierające napastnikom drogę do bramki rywali. Zawodnik argentyńskiego Velez Sarsfield łączy niezłe warunki fizyczne (189 cm wzrostu, 78 kg wagi) z dobrą techniką, a w Legii byłby konkurencją dla Macieja Iwańskiego. Warszawski klub na początek chciałby wypożyczyć Cabrala na rok za 150 tys. dolarów. Legia chciałaby jednak, aby w umowie znalazła się możliwość transferu definitywnego po zakończeniu okresu wypożyczenia. Argentyńczyk jest piłkarzem lewonożnym, a w minionym sezonie rozegrał w barwach Velez 24 mecze - po 12 w rozgrywkach otwarcia (Apertura) i zamknięcia (Clausura) w Argentynie. Cabral gra w pierwszej drużynie od 2007 r., gdy szansę dał mu były selekcjoner kadry Meksyku - Ricardo La Volpe. Pomocnik był także członkiem reprezentacji U-20 swojego kraju, która wygrała trzy lata temu mistrzostwo świata, po drodze eliminując m.in. Polskę. Argentyński pomocnik byłby już szóstym piłkarzem pozyskanym przez Legię w tym okienku transferowym. Tak gra Ariel Cabral: