Według informacji "Gazety Poznańskiej" znajdujący się w świetnej dyspozycji obrońca Lecha spodobał się zagranicznemu wysłannikowi. O Bosackiego walczy również Legia Warszawa, która na środku obrony ma już bardzo doświadczonych Jacka Zielińskiego i Marka Jóźwiaka. Czy zatem Bosacki zagrałby na Łazienkowskiej? - Od kilku dni wydzwania też do mnie menedżer Legii Edward Socha. Ale w Polsce nie interesuje mnie żaden klub poza Lechem - powiedział obrońca "Kolejorza". Jeśli znajdzie się chętny z klub z zagranicy, działacze Lecha zechcą pewnie zarobić na transferze defensora. Mówi się o kwocie miliona euro. - Jeszcze za wcześnie by mówić o jakiś szczegółach, a nawet wymieniać kraj czy nazwę tego klubu. W każdym razie naszemu gościowi bardzo przypadło do gustu Lecha taktyka, szybkość rozgrywania akcji, umiejętności przesuwania linii obronnych i skracania pola gry. Nie spodziewał się, że u nas gra się na takim poziomie - stwierdził Bosacki, który w czwartek otrzymał powołanie do reprezentacji Polski na mecze z Grecją i Szwecją.