Wiosną 2023 roku zapadła decyzja o budowie nowego stadionu dla Ruchu Chorzów. Pierwotnie pozytywnie rozpatrzono wniosek o znaczne dofinansowanie, ale w tym tygodniu prezydent miasta otrzymał oficjalne wieści w tej sprawie. Ruch Chorzów planuje budowę nowego domu. Stary nie nadaje się do użytku Ruch Chorzów to bezapelacyjnie jeden z największych klubów w historii polskiej piłki nożnej. "Niebiescy" mają na koncie aż 14 mistrzostw kraju - tylko Legia Warszawa może pochwalić się lepszym (15) dorobkiem. Tyle że po raz ostatni śląski zespół triumfował w 1989 roku. Ostatnie lata to ogromne problemy klubu, który jeszcze w sezonie 2020/2021 występował w trzeciej lidze, zdążył też awansować i ponownie spaść z PKO BP Ekstraklasy. W styczniu 2023 roku stało się jasne, że Ruch potrzebuje nowego stadionu. Ekspertyza ujawniła pęknięcie u podstawy jednego z masztów oświetleniowych. W efekcie obiekt zamknięto, a chorzowianie rozpoczęli wędrówkę. Grając na stadionie Piasta Gliwice "Niebiescy" wywalczyli awans do PKO BP Ekstraklasy, później przenieśli się na Stadion Śląski. Szybko, bo już wiosną 2023 roku, podjęto decyzję o budowie nowego obiektu dla Ruchu. Koszty oszacowano na 261 mln złotych, a samorząd liczył na kredyt w wysokości 109 mln. Budowa miała trwać przez trzy lata, a przez 15 lat (licząc od 2027 roku), klub miał spłacać kredyt. W październiku ubiegłego roku spółka odpowiedzialna za budowę - ADM Serwis - złożyła wniosek o dofinansowanie w wysokości 104 mln złotych. Ten został wstępnie przyjęty, a ówczesny premier Mateusz Morawiecki, podczas wizyty w Chorzowie zapewniał, że istnieją środki na takie inwestycje. Wraz ze zmianą władzy doszło jednak do potężnego zwrotu w tej kwestii. Ruch ma problem. Z dofinansowania nici Po jesiennych wyborach doszło jednak do zmiany władzy. A nowi decydenci mają odmienne zdanie w kwestii inwestycji w sport komercyjny. W czwartek 5 grudnia prezydent miasta Chorzowa Szymon Michałek otrzymał list od Ministerstwa Sportu i Turystyki. Z niego dowiedział się, że Ruch nie otrzyma niemalże 104 milionów złotych dofinansowania, na które liczył. "Pomimo takiego traktowania Chorzowa, podczas gdy nie tylko ościenne, ale inne miasta uzyskały w poprzednich latach dofinansowanie ze środków publicznych, nadal będę robił wszystko, żeby ta inwestycja została rozpoczęta i zakończona sukcesem. Ruch Chorzów zasługuje na nowy dom, ponieważ obecny stadion przy Cichej 6 nie spełnia wymogów ligowych. Zostałem wybrany w demokratycznych wyborach przy dużym udziale sympatyków i kibiców Ruchu. To dla całej niebieskiej społeczności i dla całego miasta będę walczył o powstanie nowego stadionu, który nie tylko będzie nowym domem Ruchu, ale da również nowe życie Chorzowowi, a w szczególności bezpośredniemu otoczeniu areny" - skomentował sytuację prezydent Michałek.