Do mistrzostw świata w Katarze coraz bliżej, a 56-letni Cantona nie zmienia zdania. Przeciwnie, były as piłki, równie świetny zawodnik co ekscentryczny człowiek, z jeszcze większą mocą wyraża swój sprzeciw wobec miejsca wydarzenia. O ile jednak wcześniej Cantona "tylko" krytykował, tak teraz poszedł krok dalej i wystosował list otwarty. Eric Cantona chce bojkotu MŚ w Katarze. "Bądźcie przeciwni" W nim jeszcze raz potępił wydarzenie, którego gospodarzem w terminie od 20 listopada do 18 grudnia będą szejkowie z Półwyspu Arabskiego. - Ten Puchar Świata to "świetna maskarada. Katar nie jest krajem piłki nożnej! Bez pasji i bez smaku. Popełniono ekologiczny błąd budując te wszystkie klimatyzowane stadiony. Co za szaleństwo, co za głupota! Ale przede wszystkim ludzki horror. Ile tysięcy osób zginęło, aby zbudować te obiekty i ludzie mogli się bawić? Nikogo to nie obchodzi" - zżyma się Cantona. Jednak, co jeszcze dobitniejsze, Francuz nie poprzestał na krytyce, a wprost namawia do bojkotu mundialu. - Bądźcie temu przeciwni, by mecze nie były transmitowane i nie było reklam, to jest absolutnie wykonalne. Czasami trzeba podejmować takie decyzje w życiu, które coś nas kosztują. Niech Francja wygra lub przegra. W życiu są ważniejsze rzeczy niż piłka nożna! - zaapelował legendarny napastnik. On sam już podjął decyzję, co zrobi w trakcie mundialu. Wróci do popularnego przed laty serialu telewizyjnego "Columbo". - Znów obejrzę wszystkie odcinki - zaznaczył. Jak wiele osób może pójść jego śladem?