Robert Lewandowski zanotował absolutnie kapitalne wejście do FC Barcelony. Polak miał być gwiazdą z pierwszego rzędu i błyskawicznie się nią stał, choć miał pewne widoczne problemy podczas okresu przygotowawczego. To jednak nie ma żadnego znaczenie, bowiem najważniejsze jest to, jak piłkarz wygląda w trakcie sezonu. Tutaj "Lewy" pokazał się z naprawdę dobrej strony, ale tylko do mundialu. Brązowy medal mistrzostw świata nie dla gospodyń. Dwa decydujące ciosy Na mistrzostwa świata w Katarze wyjeżdżał, jako gwiazda pierwszej wielkości, która prowadzi swoją drużynę do kolejnych wielkich zwycięstw, a jego gole raz po raz dawały zespołowi kolejne niezwykle cenne trzy punkty. Niestety jednak po powrocie z mundialu w Katarze coś się zdecydowanie w tej kwestii wyraźnie popsuło. Lewandowski zaczął kibiców bardziej irytować niż dawać radość. Lewandowski w słabej formie? Mimo tego udało się "Lewemu" zdobyć z Barceloną mistrzostwo Hiszpanii, a także indywidualnie sięgnąć po koronę króla strzelców La Liga. Polak jednak po wyjeździe do Kataru wyraźnie spuścił z tonu, jeśli chodzi o swoją skuteczność, a także uczestnictwo w grze kombinacyjnej drużyny. Ta tendencja została podtrzymana w okresie przygotowawczym. Wielki transfer PSG na ostatniej prostej. Pozostały ostatnie detale. Na stole wielkie pieniądze Co gorsze Lewandowski bardzo przeciętnie wypadł także przeciwko Getafe w inauguracji sezonu ligowego dla Barcelony. Wobec takiego przebiegu wydarzeń zaczęły nawet pojawiać się głosy, że Polak mógłby usiąść na ławce rezerwowych w jednym z najlepszych spotkań i mogłoby to być dobre dla drużyny mistrzów Hiszpanii. O diagnozę takiego stanu rzeczy poproszony został Michał Żewłakow. Sam Lewandowski przy każdej możliwej okazji mówi, że wiek dla niego jest tylko liczbą, a on sam czuje się zdecydowanie młodziej, niż wskazuje na to metryka. Liczby z Barcelony poniekąd to z pewnością potwierdzają, bo wyglądają one bardzo dobrze. Polak zagrał w barwach "Blaugrany" w 47 oficjalnych spotkaniach. Strzelił w nich 33 gole oraz osiem razy asystował swoim kolegom.