Mourinho trafił na czołówki gazet, kiedy ostro zaatakował Barcelonę i UEFA po półfinałowym meczu Ligi Mistrzów na Santiago Bernabeu. "Duma Katalonii" wygrała wówczas 2-0, a kluczowym momentem pojedynku było wyrzucenie z boiska Pepe. Mourinho nie zostawił suchej nitki na arbitrze spotkania, a także zasugerował, że UEFA pomaga Barcelonie. Di Stefano uważa, że Portugalczyk robi wszystko dla dobra Realu. "Mourinho ciężko pracuje dla "Królewskich" i zawsze stoi w obronie klubu. Dla niego najważniejszy jest interes zespołu i to jest dobre. W ogólnym rozrachunku takie działanie jest bardzo pozytywne" - powiedział Di Stefano na antenie rozgłośni radiowej "Onda Cero". "Teraz należy umieścić poszczególne elementy układanki na swoich miejscach, pomóc zaaklimatyzować nowym piłkarzom i stworzyć dobry zespół" - dodał. Legenda Realu z uznaniem wypowiedział się o Barcelonie i sukcesach osiągniętych przez ten klub w tym sezonie. Podopieczni Josepa Guardioli wygrali Ligę Mistrzów i po raz trzeci z rzędu zdobyli mistrzostwo Hiszpanii. "Barcelona to świetnie zorganizowana drużyna i z bardzo silną linią pomocy, gdzie brylują Andres Iniesta oraz Xavi. Mają także dobrego bramkarza i wspaniałych obrońców. Ogólnie to piekielnie mocny zespół i trudno w nim znaleźć słaby punkt. Oczywiście wyróżnia się Lionel Messi. Argentyńczyk to wielki piłkarz, ale zawsze myśli o drużynie. Nie boi się wrócić, żeby pomóc kolegom w defensywie. Jest kreatywny i nie ma dla niego różnicy, czy strzela prawą czy lewą nogą" - podkreślił Di Stefano.