Od kilku tygodni trwa saga pod tytułem: "Czy Ronaldo odjedzie z Manchesteru United". Portugalczyk robi bardzo dużo, by zmienić klub, bo chce grać w Lidze Mistrzów. Klub z Old Trafford wystąpi bowiem tylko w Lidze Europy. Później rozpoczął przygotowania z zespołem, a ostatnio po pierwszej połowie sparingu z Rayo Vallecano opuścił ośrodek treningowy. Nie był jedyny, ale zdenerwowało to trenera Erika ten Haga, który podkreślał, że to nie jest postępowanie budujące atmosferę w zespole. Dziwny transfer do Manchesteru Zachowanie i transfer Ronaldo nie podoba się także Carragherowi, legendzie Liverpoolu i komentatorowi sportowemu w Anglii. Od początku był przeciwny, by Portugalczyk wracał do Premier League, do Manchesteru. - To była dla mnie dziwny transfer. Nawet jeśli wziąć pod uwagę, ile Ronaldo zrobił wcześniej dla tego klubu - mówił Carrgher w SkySports. - Nie mogłem uwierzyć, że podpisana z nim dwuletni kontrakt z opcją na kolejny rok. Carragher przypomina, że Ronaldo ma już 37 lat, a w drugiej części sezonu będzie jeszcze rok starszy. Portugalczyk w poprzednim sezonie w 30 meczach zdobył 18 goli, ale Manchesterowi nie udało się zakwalifikować do Ligi Mistrzów. Mniej bramek w lidze strzelił 15 lat temu w sezonie 2006/2007 (17). - Na dodatek on nigdy nie zaakceptuje, by w drużynie grać drugie skrzypce. Tylko dzięki wyjątkowemu profesjonalizmowi jego kariera trwa dłużej - przyznaje Carragher. - Wciąż jest świetnym strzelcem, ale to już nie jest ten sam piłkarz co kilka lat temu. Może się mylę, ale żaden klub w Europie go nie chce. Rzeczywiście z zespołów walczących o najważniejsze trofea możliwość sprowadzenia Portugalczyka odrzuciły np. Bayern Monachium, Real Madryt czy Atletico Madryt. Carragher zastanawia się też, czy zachowanie Portugalczyka nie sprawi, że nie będzie mile widziany w szatni. - Gdyby zapytać trenera ten Haga, to nie sądzę, by go chciał go dłużej w drużynie, ale nie ma chętnych na Portugalczyka - podkreśla Anglik.