Szymon Marciniak w poprzednim sezonie śmiało mógł być ustawiany w jednym szeregu z największymi gwiazdami futbolu. Polak miał taki rok, który śmiało pozwalał na nazwanie go najlepszym sędzią na świecie. W takich słowach nie było nawet grama przesady. Marciniak w kwestii gwizdania zwyczajnie nie miał sobie równych. Był absolutnie znakomity i dostrzegały to FIFA oraz UEFA. Wielka burza wokół Marciniaka, grzmią o "kradzieży". Olbrzymie kontrowersje w "grupie śmierci" Najpierw w grudniu 2022 roku to właśnie Marciniaka wyznaczono do sędziowania finału mistrzostw świata między Francją i Argentyną. Tam Polak spisał się wybitnie. Po tym spotkaniu świat mówił nie tylko o porażce Kyliana Mbappe i zwycięstwie Leo Messiego, ale także fenomenalnym występie Marciniaka, który pokazał absolutnie najwyższy możliwy poziom sędziowania. Szymon Marciniak zaatakowany. Brutalna oceny praca Polaka Od grudnia 2022 roku wydawało się wręcz niemożliwe, żeby Marciniak nie dostał także finału Ligi Mistrzów. Tak też się stało i to znów spisał się wybitnie, choć spotkanie pewnie było nieco łatwiejsze niż to kilka miesięcy wcześniej w Katarze. Wysoka forma Marciniaka była jednak niepodważalna, dla UEFA i FIFA nasz sędzia stał się człowiekiem od "zadań specjalnych". Takim niewątpliwie było poprowadzenie spotkania między Paris Saint-Germain i Newcastle United w piątej kolejce Ligi Mistrzów. Mecz w Paryżu mógł być kluczowy w kontekście rozstrzygnięć grupowych. Trzeba przyznać, że ten pojedynek dla Marciniaka był wielkim wyzwaniem. Byliśmy świadkami przynajmniej trzech sytuacji, gdy Marciniak musiał podejmować bardzo trudne decyzje na niekorzyść PSG. Co za emocje w Lidze Mistrzów. Zobacz skróty wszystkich wtorkowych meczów w Interii Dwukrotnie Polak nie zdecydował się na podyktowanie karnego dla gospodarzy, ale przy trzeciej okazji nasz sędzia wskazał na "wapno" po analizie VAR w doliczonym czasie gry. Ręką zagrał Tino Livramento, a ta decyzja rozwścieczyła piłkarzy Newcastle United oraz jej trenera. Według Łukasza Rogowskiego, eksperta sędziowskiego Interii ta decyzja to błąd Marciniaka. [WIĘCEJ TUTAJ] Podobnego zdania zdają się być także Michael Owen oraz Alan Shearer, a więc absolutne legendy angielskiej i światowej piłki. "Serce pęka. Tak dobry występ. Nawet raz na milion lat to nie powinien być karny. Jesteśmy dalej od bycia konsekwentnym w stosowaniu przepisu o zagraniu ręką niż kiedykolwiek wcześniej" - napisał na Twitterze były zdobywca Złotej Piłki. Zdecydowanie ostrzejszy w wyrażaniu poglądów był Shearer. Legenda Newcastle United wygłosiła naprawdę mocną krytykę w stronę Marciniaka, używając bardzo nieparlamentarnych sformułowań. "Zrób mi pier***oną przysługę człowieku. Co za kupa gó***. Wspaniała walka na wyjeździe w wykonaniu każdego zawodnika. Nie powinna tego zepsuć obrzydliwa decyzja" - napisał były napastnik. W odpowiedzi na jednego z tweetów nazwał także Marciniaka "strasznym człowiekiem". Lewandowski "zniknął", brutalna diagnoza Hiszpanów. Gorąco wokół Polaka Z pewnością dla Marciniaka najważniejsze będzie to, jak do całej sytuacji podejdzie obserwator UEFA odpowiedzialny za ocenianie pracy arbitrów, a nie byli piłkarze. Fakty są jednak takie, że tą decyzją Polak dał PSG nowe życie, bo do 95 minuty sytuacja paryskiego giganta w grupie LM była bardzo daleka od dobrej, a Kylian Mbappe mógł już powoli kreować wizję siebie w Lidze Europy.