Działacze "Kolejorza" po tym, jak do wiatru wystawił ich Emmanuel Ekwueme, szukają jego następcy. Przypomnijmy, że Nigeryjczyk oprócz umowy z Lechem podpisał także kontrakt z greckim Arisem Saloniki. Kowalski niezbyt przychylnie patrzy na takie rozwiązanie, gdyż przez najbliższe pół roku ma zamiar udowodnić swoją przydatność w Warszawie.