Piłkarz ma 17 lat i dotychczas bronił barw klubu Budućnost Podgorica. Gra jako lewy pomocnik bądź też napastnik. "Trenował wczoraj z nami dopiero pierwszy raz, więc ciężko w tej chwili powiedzieć coś więcej na jego temat. To młody chłopak, widać że miał do czynienia z piłką i coś umie z nią zrobić. Będziemy mu się przyglądać przez najbliższe dni i wtedy będziemy mogli powiedzieć coś o jego przydatności do zespołu" - ocenił dość lakonicznie na łamach strony internetowej klubu Ryszard Kuźma, drugi trener Lecha. Włodarze "Kolejorza" testami młodego Czarnogórca przygotowują się chyba do szerszej ofensywy na rynku transferowym. - Śledzimy różne rynki transferowe oraz rozgrywki ligowe. Począwszy od polskiej aż po południowo - amerykańską. Mamy rozbudowaną sieć swoich skautów, którzy zbierają dla nas cenne informacje i potencjalne ciekawe nazwiska. Zapewniam: my nie śpimy, nie siedzimy tylko za swoimi biurkami - przekonuje bardzo obrazowo Marek Pogorzelczyk, dyrektor sportowy poznańskiego zespołu. - Dążymy przede wszystkim jednak do tego, by wzmocnić polską kolonię piłkarzy w Lechu. Koncentrujemy się głównie na krajowym rynku Co nie wyklucza jednak działań alternatywnych, czyli szukania ciekawych piłkarzy na innych rynkach. Zimowe okienko transferowe otwiera się 2 lutego, a więc mamy czas na spokojne działania. Chcemy jednak pewne "tematy", ewentualne wzmocnienia dopiąć już do połowy grudnia lub stycznia. Tak, by trener Jacek Zieliński, przygotowując zespół do drugiej części rozgrywek dysponował już nowymi zawodnikami. - Pragnę jednocześnie zapewnić, że żadne z czołowych naszych zawodników, poza Hernanem Rengifo, nie opuści w przerwie zimowej naszych szeregów. Chcemy się wzmacniać, a nie osłabiać - podsumowuje rozmowę z INTERIA.PL szef działu sportowego Lecha. Z Poznania - Łukasz Klin