"Już miesiąc temu mówiłem działaczom, że bez względu na to, czy zdobędę w trzech meczach dziewięć punktów, czy ani jednego, to po przyjacielsku pożegnamy się. Zaraz jadę do federacji wyjaśnić tę sprawę" - tłumaczył Łazarek. "Prawda jest taka, że rozwiązaliśmy kontrakt za porozumieniem stron. Działacze nie chcieli mnie puścić, ale na siłę trzymać nie zamierzali. Wracam więc do Polski, choć mam propozycję pracy z reprezentacjami Senegalu i Beninu. Nie podejmę jednak żadnych działań, zanim nie skonsultuję się z rodziną" - dodał trener.