"Bardzo żałuję, że nie grał Garguła. Ten chłopak, nafaszerowany zdobyciem bramki w debiucie, na pewno wiele wniósłby do naszej gry. Jestem pełen uznania dla Błaszczykowskiego, ale to jeszcze jest harcerzyk, który musi przejść etap skauta, a dopiero potem trafi do wojska. Muszę też zrobić ukłon w stronę trenerów Lenczyka i Wieczorka, bo prowadzenie Matusiaka, Garguły i Golańskiego jest wzorowe" - podkreślił na łamach "Super Expressu" popularny "Baryła", który bardzo realnie podchodzi do przyszłych celów reprezentacji Leo Beenhakkera. "Obawiam się, że powietrze z piłkarzy uleciało wraz z szansami na awans. Teraz należy budować drużynę na eliminacje do mistrzostw świata. Bo nie ma co się łudzić, że teraz ogramy Portugalię i Finlandię na wyjeździe. Takie gadanie to jest zwyczajne szklenie d..." - wyznał Wojciech Łazarek.