Na dwanaście dni przed swoim pierwszym meczem na Euro 2024 (17 czerwca przeciwko Austrii) reprezentacja Francji zmierzyła się towarzysko z Luksemburgiem. Rywal z dość niskiej półki miał zapewne podbudować nastroje "Trójkolorowych", którzy nie potknęli się i wygrali 3:0. Gole strzelili Randal Kolo Muani, Jonathan Clauss i Kylian Mbappe. Ten ostatni przy pierwszych dwóch trafieniach asystował, ale w 85. minucie dopiął swego i wpisał się na listę strzelców. Musiało mu mocno zależeć na trafieniu do siatki, bo na podkoszulku miał przygotowaną dedykację, którą odsłonił po bramce - skierowaną do jego zmarłego przed kilkoma dniami wujka Alexa. "Spoczywaj w pokoju, wujku" - taki napis widniał pod podobizną zmarłego. Kylian Mbappe żegna swojego wujka. Koszulka z napisem i podobizną Na początku tygodnia 25-latek napisał na Instagramie: "Spoczywaj w pokoju, wujku Alexie. Trudno znaleźć słowa, by wyrazić, jak bardzo zbyt wcześnie odszedłeś od nas. Będzie mi ciebie brakowało. Bez ciebie życie już nigdy nie będzie takie samo. Twoja rodzina będzie pod opieką, możesz być tego pewien. Niech Bóg otworzy ci drzwi nieba". Zmarły nie był osobą publiczną, media nie mają o nim żadnej wiedzy. Dla Kyliana Mbappe to szczególny okres w życiu, bo w poniedziałek o godzinie 19:30 świat oficjalnie poznał jego nowego pracodawcę. "Real Madryt i Kylian Mbappe osiągnęli porozumienie, na mocy którego będzie on zawodnikiem Realu Madryt przez kolejne pięć sezonów" - tak brzmiała całość oficjalnego oświadczenia. "Los Blancos" po raz kolejny postawili na dostojny minimalizm w przekazywaniu komunikatów. Nowy gwiazdor "Królewskich" zostanie zaprezentowany na Estadio Santiago Bernabeu dopiero po zakończeniu Euro 2024, nawet jeśli Francja nie dojdzie do finału. Prezes Florentino Perez chce uniknąć rozproszenia uwagi mediów, które będą zajęte głównie relacjonowaniem mistrzostw. Także sam zawodnik skupia się na czempionacie kontynentu. Jeszcze nigdy nie zdobył trofeum Henriego Delaunaya. W 2021 r. odpadł z kadrą w 1/8 finału ze Szwajcarią - sam nie wykorzystał decydującej "jedenastki" w serii rzutów karnych. Teraz chce rewanżu.