Piłkarz, który jest zawodnikiem reprezentacji olimpijskiej, był sprawcą wypadku samochodowego w nocy z 14 na 15 sierpnia, w wyniku którego poważnego urazu kolana doznał jego kolega klubowy Hubert Skrzekowski. - Każdemu człowiekowi trzeba dać szansę, a szczególnie młodemu. Wielu zawodników wchodziło w konflikt z prawem, ale myślę, że Kamil dostał już sygnał ostrzegawczy od życia i wie, że nie warto tego robić - powiedział "DP" nowy trener Kuzery, Dariusz Wdowczyk.