Kuźba przebywa obecnie z kolegami z Wisły we Francji na obozie przygotowawczym. - O miejsce w składzie Wisły muszę ciężko walczyć, bo oprócz nas jest przecież Tomek Frankowski i Nigeryjczyk Omeonu. To sprawa trenera Henryka Kasperczaka, na kogo postawi. Zostały dwa tygodnie przygotowań i niech każdy pokaże, co potrafi - stwierdził Kuźba. - Myślę, że stać Wisłę na awans do Ligi Mistrzów. Nie mamy składu gorszego od tego sprzed dwóch lat, z którym dobrze radziliśmy sobie w pucharach. Oczywiście jest inny, ale na pewno nie słabszy. Możemy powojować z każdym - ocenił napastnik "Białej Gwiazdy". - Mecz Wisły z Cracovią jakoś mnie specjalnie nie elektryzuje. Derby to... derby i już. W Grecji Olympiakos grał przecież z Panathinaikosem . Dla miasta to jest wydarzenie. A to, że kibice się nie znoszą, nie interesuje nie to - dodał Kuźba.