- Muszę przyznać, że Edwin w ogóle mi nie pomaga - pożalił się reprezentant Polski angielskiej bulwarówce "The Sun". - Być może Holender mnie nie lubi. On ma na swoim koncie bardzo dużo spotkań o stawkę i zdobytych tytułów, więc pewnego dnia powiedziałem mu: "musisz dawać od siebie więcej innym". Lubię bowiem wiedzieć co robię źle. Holender chyba nie darzy mnie sympatią, ale o to musicie go zapytać osobiście - kontynuował Kuszczak. 27-latek przeniósł się na Old Trafford latem 2006 roku, ale od tamtego czasu nie zdołał wywalczyć sobie miejsca w podstawowej jedenastce zespołu Sir Aleksa Fergusona. - Futbol to sport zespołowy, a menedżer zawsze powtarza, iż każdy z nas powinien czuć się potrzebny. Prędzej czy później wszyscy otrzymają swoją szansę - dodał polski golkiper. Kuszczak o miejsce w bramce United rywalizuje także z młodym Benem Fosterem. - Czekam na mój czas już trzy lata i jeszcze mi się to nie znudziło. Moja cierpliwość ma jednak granice. Chciałbym wracać zmęczony po meczu do domu i móc sobie powiedzieć: "wykonałeś kawał dobrej roboty" - zakończył reprezentant Polski. Czytaj także: Ferguson: Kuszczak tylko żartował