"Czerwone Diabły" przegrały 0:1, ale Kuszczak zebrał pochlebne recenzje za swój występ. Polak obronił rzut karny, a także popisał się kilkoma bardzo dobrymi interwencjami. - Moim idolem zawsze był Peter Schmeichel. Tuż za nim plasuje się Edwin van der Sar - powiedział Kuszczak na łamach "The Sun". - Emocje związanie z transferem na Old Trafford powoli opadają. Teraz chciałbym zrobić kolejny krok - wywalczyć miejsce w podstawowym składzie. Rywalizacja z Edwinem van der Sarem, żyjącą legendą, będzie ciężka, ale nie obawiam się tego. W innym przypadku nie byłoby mnie w Manchesterze United - stwierdził polski bramkarz. - Jestem w klubie dopiero kilka tygodni, a już dostałem szansę gry. Szybciej niż przypuszczałem. To było fantastyczne i sprawiło, że adrenalina mi od razu podskoczyła - podkreślił Kuszczak.