Senegal był ostatnią z wielkich afrykańskich futbolowych nacji, który jeszcze nie zdobył mistrzostwa Czarnego Lądu. "Lwom Terangi", jak na afrykańskim kontynencie woła się na futbolową reprezentację, nie udało się wygrać w finale PNA ani w 2002 roku, kiedy przegrali z Kamerunem, ani w 2019, kiedy w decydującym meczu lepsza okazała się Algieria. Puchar Narodów Afryki. Zapłacili za wyjazd fanów Teraz drużyna kierowana przez miejscowego szkoleniowca Aliou Cisse wreszcie okazała się najlepsza. Pomógł w tym doping licznej grupy kibiców z 16 milionowego kraju Afryki Zachodniej. Za część podróży fanów z Dakaru na finał z Egiptem czy wcześniej półfinał z Burkina Faso zapłacili sami piłkarze. Największa gwiazda senegalskiej reprezentacji Sadno Mane, zasponsorowała wyjazd 50 kibicom na starcie z Burkina Faso. To samo jeżeli chodzi o niedzielny finał na stadionie Olembe w stolicy Kamerunu Jaunde z Egiptem. Oprócz gwiazdy Liverpoolu do wszystkiego dołożył się jeszcze inny z zawodników występujących na co dzień w Premier League Edouard Mendy z Chelsea. W ten sposób więcej kibiców z ich kraju mogło zobaczyć wygraną ich reprezentacji w historycznym finale z Egiptem. Mecz zakończony wynikiem 0-0, ale "Lwów Terangi" triumfowały w serii karnych 4-2. Decydującą jedenastkę na gola zamienił właśnie Sadio Mane. - To był długi i wyczerpujący turniej z wieloma komplikacjami, ale nawet przez moment, także w tym finałowym meczu z Egiptem nie poddaliśmy się. Tak nasza grupa ludzi była silna, jak nigdy. To zwycięstwo dedykujemy wszystkim Senegalczykom. To nasz pierwszy triumf w Pucharze Narodów i od poniedziałku na naszych reprezentacyjnych koszulkach będzie dumna gwiazdka za zwycięstwo - podkreślał Aliou Cisse, podczas przerwanej przez jego zawodników konferencji prasowej. Ci wpadli na nią i szczęśliwi zaczęli tańczyć oraz polewać swojego trenera wodą. Dzień wolny od pracy Co do Sadio Mane, to z wioski z której pochodzi, a której nazwa to Banbali, postawił boisko, szkołę, szpital i wybudował meczet, bo jest praktykującym muzułmaninem. Oprócz tego pomaga jak może w rozwoju młodych zawodników. To coś co charakteryzuje zawodników z Czarnego Lądu, którzy zrobili kariery w dużych klubach. Swoją piłkarską szkołę w Nigerii ma słynny Jay-Jay Okocha. Dzieciom chorym na serce pomaga fundacja innego znakomitego niegdyś reprezentanta "Super Orłów" Nwankwo Kanu. W działalność charytatywną jest też mocno zaangażowany Mohamed Salah, który bardzo przeżył porażkę w finale z Senegalem. Dodajmy, że zwycięzca Pucharu Narodów Afryki za triumf zarobił 5 mln dolarów, Egipcjanie 2,75 mln dolarów. Pieniężne premie dla najlepszych były o 1,85 mln $ wyższe niż przed 3 latami. W Dakarze trwa teraz święto związane z wielkim sukcesem ich piłkarzy. Poniedziałek został ogłoszony przez prezydenta kraju Macky Sall’a dniem wolnym od pracy. Kolejny Puchar Narodów w czerwcu i lipcu przyszłego roku na stadionach Wybrzeża Kości Słoniowej. Szaleńcze powitanie piłkarzy Senegalu "Lwy", "Wiewiorki", "Słonie", przydomki afrykańskich reprezentacji