- Gdyby piłkarzom rozdawali tytuły naukowe, to Kaziu byłby z pewnością doktorem honoris causa. Tylko on potrafił tak wspaniale stosować arytmię gry, wiedząc kiedy należy przyśpieszyć lub zwolnić grę. Miał oczy dookoła głowy, widział na boisku dosłownie wszystko - tak wspominali Go koledzy z reprezentacji. Deyna urodził się 23 października 1947 roku w Starogardzie Gdańskim. Zaczynał karierę w barwach miejscowego Włókniarza. Dzięki Leszkowi Jezierskiemu utalentowany junior trafił do ŁKS-u, ale w łódzkim zespole rozegrał tyko jedno spotkanie, gdyż upomniało się o niego wojsko. Trafił najlepiej jak mógł, do Legii Warszawa, które trenerem był wówczas Jaroslav Vejvoda. To właśnie czeski trener przesunął Deynę z ataku do pomocy. Był to strzał w dziesiątkę, gdyż "Kaka" okazał się urodzonym liderem i reżyserem gry. Wspaniały technik, obdarzony niekonwencjonalnym dryblingiem, umiejętnością przewidywania boiskowych wydarzeń. Do perfekcji opanował wykonywanie stałych fragmentów gry: rzutów wolnych, karnych i rożnych. Prywatnie: cichy, spokojny, małomówny, zamknięty w sobie, stroniący od telewizyjnych kamer i wywiadów. Jego kariera to pasmo sukcesów. Brązowy medal MŚ 74 w Niemczech, wybrany do najlepszej jedenastki turnieju, trzeci piłkarz Europy w plebiscycie France Football w 1974 roku (za Cruyffem i Beckenbauerem), uczestnik finałów MŚ w Argentynie (1978). Złoty (1972) oraz srebrny (1976) medalista igrzysk olimpijskich, w tym pierwszym turnieju król strzelców (dziewięć goli). Dwukrotny mistrz Polski (1969, 1970), zdobywca Pucharu Polski (1973), półfinalista (sezon 1969/70) oraz ćwierćfinalista (1970/71) klubowego Pucharu Europy Mistrzów Krajowych, halowy mistrz USA w lidze MSL (1983, 85, 86). W plebiscycie tygodnika "Piłka Nożna" wybrany najlepszym polskim piłkarzem XX wieku. W reprezentacji debiutował w 1968 roku, za selekcjonerskiej kadencji Ryszarda Koncewicza w spotkaniu z Turcją w Chorzowie (8:0 dla Polski). Ostatnim występem Deyny w biało-czerwonych barwach był mecz przeciwko Brazyli (1:3) podczas finałów MŚ w Argentynie (1978). Po Mundialu Deyna przeszedł do Manchesteru City, ale na Wyspach nie zrobił wielkiej kariery. Po prostu swoim stylem gry nie pasował do wyspiarskiego szablonu: kick and run (kopnij i biegnij). Po trzech latach występów w Manchesterze wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie występował w barwach San Diego Soccers. W klubie z Kalifornii zdobył trzy tytuły halowego mistrza USA. W 1989 roku wystąpił także w reprezentacji Polski oldbojów podczas mistrzostw Europy rozgrywanych w Danii. Znów spotkał się z kolegami z drużyny "Orłów" Górskiego, znów jak za dawnych dobrych lat, strzelał wspaniałe gole. Niestety, w życiu osobistym miał coraz większe problemy, w wyniku oszustwa wspólnika stracił setki tysięcy dolarów. Załamany, zaczął pić. Zginął w wypadku samochodowym na autostradzie w San Diego, 1 września 1989 roku.