- Do uzgodnienia pozostały drobne szczegóły. Mam podpisać 5-letni kontrakt. W poniedziałek powinienem stawić się na treningu Wisły - powiedział Kukiełka "Przeglądowi Sportowemu". - Nic nie wiem, aby Wisła miała za mnie płacić. Jeśli jednak faktycznie Norymberga zażyczy sobie za mnie 50 tysięcy euro, to jeśli trzeba, mogę zapłacić tę kwotę sam. To niewiele za takiego piłkarza jak ja - dodał Kukiełka. To nie jedyne rozmowy transferowe Wisły. Również w piątek być może zakończą się negocjacje z Dospelem w sprawie transferu Jacka Kowalczyka. A nowy menadżer krakowskiego klubu, Edward Socha ma rozmawiać o pozyskaniu Marcina Radzewicza z Odry Wodzisław. - Chciałbym przenieść się pod Wawel - deklaruje młody pomocnik.