- A wtedy będzie to katastrofa nie tylko dla nas, ale i dla całej polskiej piłki. Dopóki nie zagramy, trzeba mieć szacunek dla rywala - powiedział Kukiełka. - Musimy grać szybką piłkę i dołem, bo wysocy zawodnicy mają zwykle problemy z koordynacją i zwrotnością. W defensywie trzeba będzie nazbierać trochę siniaków. No i maksymalna koncentracja przy stałych fragmentach gry: nawet gdy się nie sięga piłki - należy do niej skakać, żeby nie ułatwiać przeciwnikowi strzału - przedstawia Kukiełka receptę na pokonanie WIT Georgia Tbilisi. - Jesteśmy profesjonalistami; powinniśmy osiągnąć taki wynik w Tbilisi, aby w rewanżu rywale nie mieli już złudzeń - dodał Kukielka.