Były pomocnik reprezentacji Austrii miał pretensję do pracy arbitra, który w końcówce spotkania wyrzucił z boiska dwóch piłkarzy ekipy z Mattersburga. "Atmosfera była bardzo, bardzo nerwowa. Zwykle jest tak, że kiedy zdobywa się pierwszego gola, gra się spokojniej. A Wisła odwrotnie. To tylko moja opinia, ale Wisła grała bardzo nerwowo. A sędzia w drugiej połowie był... chyba był z Krakowa. Ten człowiek był najsłabszym zawodnikiem na boisku. Poza tym uważam, że mieliśmy dużo przerw w grze. A on doliczył tylko 3 minuty. Sama sytuacja w narożniku boiska z końcówki meczu trwała dwie minuty" - żalił się zdziwionym dziennikarzom Kuehbauer, który również mocno skrytykował postawę na murawie Jakuba Błaszczykowskiego. "Ten prawy pomocnik... trudno mi wymówić jego nazwisko. Wiecie, ten polski Beckham. On jest najlepszym nurkiem na świecie! Bo ciągle kładzie się na boisku, a potem po minucie znów może grać! Tak, dla mnie jest najlepszym nurkiem na świecie" - zakończył rozgoryczony Dietmar Kuehbauer. Zobacz WYNIKI czwartkowych rewanżowych spotkań II rundy Pucharu UEFA