Piłkarz Amiki Wronki nie ukrywa, że był mile zaskoczony powołaniem. - Trener wyselekcjonował już grupę zawodników, z którą pracuje od dłuższego czasu. Wydawało mi się, że trudno będzie wskoczyć do kadry. Cieszę się, że znów w niej jestem - podkreślił. W konfrontacjach z zespołami z Wysp, Kryszałowicz wpisywał się na listę strzelców. - Rzeczywiście miałem to szczęście, że mój gol przyczynił się do wyjazdowego zwycięstwa Polski nad Walią. Za kadencji Jerzego Engela w meczu z Irlandią Płn rozegranym na Cyprze strzeliłem dwa gole,a skończyło się na 4:1. Wygraliśmy wyraźnie, więc przed wyjazdem do Belfastu strachu nie czuję - dodał.