To co się stało w niedzielę na stadionie La Corregidora w Queretaro wstrząsnęło Meksykiem oswojonym z brutalnością i otwartymi wojnami karteli narkotykowych. W 62. minucie ligowego spotkania Queretaro z Atlasem z Guadalajary tysiące przerażonych kibiców wbiegło na murawę uciekając przed monumentalną bójką bandytów. Dziennikarz przeprasza za pomyłkę, ale ludzie w Meksyku nie wierzą Na trybunach działy się dantejskie sceny. Na zdjęciach i nagraniach widać ludzi pobitych do nieprzytomności i odartych z ubrania, których nadal kopani i bili ich oprawcy. Zakrwawione ciała leżały na stadionie i poza nim, a ocalali po brutalnej napaści kibice Atlasu opowiadali, że widzieli trupy. Policja i ochrona nie dały sobie rady, więc bandyci bili się właściwie bez przeszkód na stadionie, a potem przed nim. Pierwsze raporty mówiły o 22 rannych, za czego dziewięciu trafiło do szpitala, w tym dwóch w stanie ciężkim. Potem liczba ofiar była coraz większa, do szpitala trafiło 26 osób, a dziennikarze, w tym David Medrano ze stacji TV Azteca przekazali w świat nieoficjalną informację o 17 zabitych. Wczoraj dziennikarz przeprosił za pomyłkę. "Nie wytrzymałem nerwowo. Cieszę się, że informacja o zabitych okazała się nieprawdziwa" - napisał w mediach społecznościowych. Część opinii publicznej w Meksyku nie bardzo chce w to wierzyć. Uważają, że władze tuszują rozmiary tragedii. Oskarżeni o usiłowanie morderstwa Federacja meksykańska wstrzymała rozgrywki. Potem zdecydowała, że klub z Queretaro przez rok będzie grał przy pustych trybunach. Policja poszukuje 21 najbardziej agresywnych sprawców bijatyki. 10 już zatrzymała. Oskarża ich o próbę zabójstw i sianie przemocy na zawodach sportowych. Policjanci dysponują 583 zdjęciami i 78 nagraniami wideo dokumentującymi krwawą jatkę na stadionie w Queretaro oraz tysiącem zeznań świadków wydarzenia. Opinią publiczną wstrząsnęły zdjęcia pobitych kobiet, a także rodzin z małymi dziećmi próbujących uciec przed atakiem bandy zwyrodnialców. 120-milionowy kraj jest w głębokim szoku. Nigdy wcześnie w meczach Queretaro z Atlasem nie doszło do burd i zamieszek. ZOBACZ TEŻ: Największa bójka stadionowych bandytów w historii meksykańskiej piłki