O pierwszej połowie kibice Realu woleliby jak najszybciej zapomnieć. Ich ulubieńcy rozczarowali i zasłużenie przegrywali po pierwszych 45 minutach 0:2. Goście w ciągu zaledwie sześciu minut dwukrotnie pokonali Ikera Casillasa. W 21. minucie bramkarz Realu musiał wyciągać piłkę z siatki po strzale Diaza Ayoze. W 27. minucie prowadzenie Racingu Santander podwyższył Felipo Melo. Po zmianie stron gra "Królewskich" poprawiła się, ale wystarczyło to jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki. Honorowego gola dla Realu strzelił w 58. minucie Ronaldo. We wtorek Barcelona pokonała Celtę Vigo 2:0. W środę z kompletu punktów mogli cieszyć się piłkarze innego klubu ze stolicy Katalonii Espanyolu, którzy wygrali na wyjeździe z Deportivo La Coruna 2:1. Kibice na El Riazor czekali na pierwszego gola w tym spotkaniu do 76. minuty. Nie mieli jednak okazji do radości, bo to Espanyol uzyskał prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Pereira Fredson. Fani Deportivo przeżyli szok w 83. minucie. Wówczas ich pupile przegrywali już 0:2, a autorem gola był Armando Sa. Gospodarze szybko odpowiedzieli golem Diego Tristana, ale na doprowadzenie do remisu zabrakło czasu. Zobacz wyniki 17. kolejki Primera Division Tabela