- Po meczu z Polonią usłyszałem, że nie umiem grać w piłkę. Nagle zaczęli mi grozić wyrzuceniem z klubu - powiedział "Faktowi" Kriżanac. - Mam kilka wstępnych ofert z zagranicy. Mój kontrakt obowiązuje jeszcze przez trzy lata i gdybym miał odejść teraz, to trzeba za mnie zapłacić 650 tysięcy euro odstępnego. Jeśli jednak, któraś z propozycji okaże się konkretna, to chętnie z niej skorzystam. Czas zmienić klimat - dodał Chorwat.