Koźmiński w Admirze Wiedeń
Po porażce Górnika Zabrze we Wronkach Marek Koźmiński nie robił podobnych "scen", jak po porażce z Wisłą Kraków. Wynik przyjęto w Zabrzu spokojnie.
- Amica to inna półka. A najważniejsze, że trener Liczka będzie grał do końca sezonu z czołówką ligi, co pozwoli mu zapoznać się z drużyną - powiedział "Sportowi" Zbigniew Koźmiński, który chory przebywa w rodzinnych Myślenicach.
W Zabrzu nie ma również Marka Koźmińskiego, który wyjechał do Włoch, a w środę ma pojawić się z Wiedniu, gdzie razem z prawnikiem będzie negocjował z Admirą Wacker. Klub ten, mimo korzystnego dla Górnika werdyktu UEFA, do tej pory nie zapłacił ani euro za transfer Sebastiana Olszara.
W Zabrzu dzisiaj powinien pojawić się nigeryjski napastnik Bello Yero, który został zatwierdzony do gry, mimo że w Górniku nikt nie widział go w akcji. Nigeryjczyk nie zdołał wcześniej przyjechać do Polski ze względu na problemy wizowe.
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.