- Nie było łatwo, po godzinie zaczęły mnie łapać skurcze, ale cieszę się ze zwycięstwa. Ostatnio gra tej drużyny nie wyglądała zbyt dobrze, a poza tym brakowało punktów - powiedział Kowalczyk w "Przeglądzie Sportowym". - Kontuzję leczyłem ponad miesiąc, dopiero łapię rytm. To był trudny mecz, ale pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać - który zamierza zdobyć zaufanie trenera wiślaków Henryka Kasperczaka.