W ostatniej kolejce Kaiserslautern musiało uznać wyższość VfB Stuttgart przegrywając 2:3. - Kiedy straciliśmy pierwszą bramkę, szybko zebraliśmy się, wyrównaliśmy i objęliśmy prowadzenie. Zaraz po przerwie mogliśmy podwyższyć na 3:1, ale zamiast tego po naszych błędach w obronie rywale wyrównali. Trzeci gol dla Stuttgartu padł znowu po błędzie, jaki nie może się zdarzyć w Bundeslidze - powiedział na łamach "Przeglądu Sportowego" trener Kaiserslautern Kurt Jara. Kosowski rzadko otrzymuje szansę gry i tak też było w meczu z VfB. Były zawodnik Wisły Kraków całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych. - Na boisku było wystarczająco dużo ofensywnych piłkarzy. Poza tym dwa razy dawałem mu już szansę i niczym się nie wyróżniał - tłumaczył szkoleniowiec.