- Nie wiem co się dzieje. Szkoda mojego nazwiska, nie mogę pozwolić sobie na takie słabe mecze. Będzie lepiej, jak usiąde na ławce rezerwowych - powiedział Kosowski "Przeglądowi Sportowemu". - Brakuje mi sił. Przeszedłem badania krwi ale nic nie wykazały. Nie czuję się jednak najlepiej. Chciałbym grać tak, jak w Wiśle. Jednak jakoś nie mogę... - poskarżył się Kosowski.